W meczu 11 kolejki sezonu 2019/2020 o mistrzostwo IV ligi łódzkiej. Andrespolia odnosi pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością pokonując LKS Kwiatkowice.
Mecz był bardzo wyrównany w pierwszej połowie Andrespolia stwarzała sytuacje lecz piłka nie chciała wpaść.Choćby nie strzelony karny przez Przemka Wilka w 25 minucie. Faulowany w polu karnym Damian Kopa.Goście również mieli sytuacje do strzelenia bramki ale świetne interwencje odnotowywał Mazurek który z meczu na mecz gra coraz lepiej.
Druga połowa i jej początek tradycyjnie należała do Radzio który ostemplował poprzeczkę i miał inne sytuacje do strzelenia bramki ale nie chciało wpaść.
Mecz również był bardzo agresywny ze strony gości aż 5 żółtych kartek.
W 85 minucie bramkę strzela z główki po dośrodkowaniu Przemysław Wilk.W końcówce łapie Mazurek a w ostatniej minucie z linii bramkowej na rzut rożny wybija Badowski po strzale Cruza.
Andrespolia wygrywa przed własną publicznością i miejmy nadzieje że ten mecz to było przełamanie Andrespolii i z meczu na mecz Andrespolia będzie się piąć w górę tabeli. Odnosząc zwycięstwa najbliższe możliwe w sobotę 12 października w Kleszczowie z miejscową Omegą.
Andrespolia – LKS Kwiatkowice 1:0 (0:0)
1-0 Przemysław Wilk (85′)
Skład Andrespolii : Mazurek – Wilk – Radzio(c) -Ryplewicz – Badowski – D.Kopa – Fajks – W.Skawiński – Miasopust – – K.Skawiński – Lauk(45’Kosior)
Trener : Krzysztof Kamiński
Skład LKS Kwiatkowice : Piotrowski – Górowski – Kubiak( 67’Ż) – ((Bogdan 61’Ż(73’Sut)) – Cruz – Rakowski(73’Kubiak) – Kępniak(82’Steglinski) – Jurkowski((55’Ż)76’Stasiak)) – Różycki – Wożniak (83’Ż) – Sosnowiecki(89’Ż)(c)
Trener : Kuba Olczyk
Komentarz trenera Andrespolii Krzysztofa Kamińskiego po meczu:
Minął tydzień od meczu z Działoszynem a u nas jeśli chodzi o skład bez zmian. Do kadry meczowej doszli Badowski i Misopust ale odeszli Igor Jagodziński i dobrze grający ostatnie mecze Maciek Kopa.
Na ławce rezerwowych bez zmian sami juniorzy rocznik 2003. Mimo tych osłabień i po analizie gry przeciwnika nakazałem zespołowi grać bardzo wysoko z planem strzelenia w pierwszych minutach meczu bramki. Niestety to się nie udało z powodu dużego procentu niecelnych podań od obrońców i zawodników drugiej linii. Na domiar złego Przemek Wilk nie wykorzystał rzutu karnego w 25 minucie meczu. W drugiej połowie poprawiliśmy celność podań i nasz a gra nabrała jakości. Bramkę zdobyliśmy dopiero w 85 minucie. Po dośrodkowaniu Wojtka Skawińskiego Wilk zrehabilitował się i głową strzelił bramkę. Trzeba przyznać ,że przeciwnik w drugiej połowie też miał 2 sytuację z których mógł strzelić braki ale bramkarz Andrespolii Mazurek pokazał wysoką klasę. W drużynie Andrespolii w drugiej połowie zadebiutował szesnastoletni Kacper Kosior. Jego gra była na dobrym poziomie.